Choć w ostatnich latach Kolumbia zasłynęła ze swoich narcos, to opublikowane w odstępie tygodnia dwa raporty pokazują, że mieszkańcy tego kraju muszą się w równym stopniu obawiać nie tylko bandytów, ale i mundurowych.
W połowie grudnia handel marihuaną zalegalizuje Meksyk: państwo, z którego wywodzi się ta nazwa używki. Na drugim końcu Ameryki Łacińskiej zrobił to już wcześniej Urugwaj. Jak działa ten rynek i co ma z nim wspólnego prezydent, który zastrzelił rywala na boisku piłkarskim?